wtorek, 24 stycznia 2012

chyba czas na jakiś przepis...

Dostałam maila od mamy malucha mogącego jeść dosłownie kilka rzeczy. Prosiła o przepisy. Rzeczywiście, co tu jeść, gdy lista dozwolonych pokarmów nie przekracza 10 pozycji? Przypomniało mi się, jak mój starszy alergik też miał taką listę. I przypomniało mi się, że kombinowałam wtedy ostro, żeby nie musiał codziennie jeść tego samego w takiej samej postaci ;)
No to na początek - naleśniki.

1 komentarz:

  1. kiedyś też tak miałam... kilka produktów przez prawie miesiąc a może i dłużej...potem przez prawie półtora roku dieta eliminacyjna... do dziś czerpię garściami pomysły z tamtego okresu ...
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń